Dwuipółletni chłopczyk z Przemyśla podczas zabawy ze starszym bratem odciął sobie palce siekierą. - Najważniejsza i najtrudniejsza część operacji za nami - powiedział ordynator oddziału chirurgii plastycznej doktor Jacek Puchała. - Teraz musimy czekać - dodaje. W szpitalu przebywa również chłopczyk okaleczony przez kosiarkę. Lekarze apelują, aby podczas prac w polu rodzice zwracali szczególną uwagę na dzieci. W czerwcu, lipcu i sierpniu dochodzi do największej liczby nieszczęśliwych wypadków.