Każdego dnia tunelem szybkiego tramwaju bombardiery przejeżdżają ponad 300 razy, przewożąc około 15 tysięcy pasażerów. Z kolei w szczycie przez tunel przejeżdża nawet 3 tysiące osób na godzinę. W tak mocno uczęszczanym obiekcie, położonym w najbardziej zurbanizowanej części Krakowa, kwestie bezpieczeństwa to priorytet. Z końcem lutego strażacy przeprowadzili tam ćwiczenia, których głównym celem było sprawdzenie procedur pożarowych obowiązujących w tunelu i skuteczności zabezpieczeń. Przy okazji ćwiczeń wykryto wiele niedociągnięć. - Fakt, są rzeczy do poprawienia, ale to nie znaczy, że pasażerowie są zagrożeni. Tunel funkcjonuje normalnie - uspokajają strażacy. Po co więc poprawki? By zwiększyć efektywność działań ratowniczo-gaśniczych. Opracowana po ćwiczeniach lista wniosków i zaleceń liczy 13 pozycji. Zdaniem strażaków przede wszystkim należy skrócić czas alarmowania, gdyż obecne procedury są długotrwałe i zawiłe: motorniczy alarmuje dyspozytora MPK, ten daje znać dyspozytorowi stacji obsługi przystanków (tzw. SOP), a on z kolei powiadamia dyżurnego straży pożarnej. Tymczasem cenne minuty upływają. - Zawiłość procedur alarmowania znacznie wydłuża czas przystąpienia do akcji ratowniczo-gaśniczej. Trzeba to poprawić - przekonuje komendant krakowskiej straży pożarnej Ryszard Gaczoł. Kolejna ważna kwestia to łączność. Obecnie, tylko strażacy dysponują <a href="http://www.rmf.fm" target="_blank">radio</a>telefonami skonfigurowanymi do pracy w tunelu, zaś pozostałe służby - policja, Straż Miejska czy pogotowie ratunkowe - w tunelu są głuche (grube, żelbetowe ściany poważnie zakłócają łączność). W efekcie strażacy mogą się porozumiewać ze sobą nawzajem i z obsługą tunelu, ale np. z policją już nie. - Trzeba wprowadzić jednolity system łączności dla wszystkich służb ratowniczych. To bardzo ważne, podczas akcji współpracujemy ze sobą i musimy mieć stały kontakt - wskazuje Ryszard Gaczoł. Straż pożarna zauważyła też, że problemem jest brak precyzyjnego oznakowania tunelu. - Dyspozytorzy i ratownicy - podając miejsce wystąpienia pożaru w tak skomplikowanym obiekcie - mogą się nieświadomie wprowadzać w błąd, co utrudnia i wydłuża akcję - mówi komendant Gaczoł. Dodaje, że nazewnictwo poszczególnych elementów tunelu powinno być ujednolicone. Trzeba wewnątrz umieścić trwałe oznakowania, z zaznaczonymi wszystkimi wjazdami i wejściami do tunelu, wyjściami ewakuacyjnymi, numerami torów, itp. Należy też zadbać o lepsze informacje dla pasażerów. - Dobrze by było umieścić na przystankach tablice z informacjami o możliwościach ewakuacji i objaśnieniami znaków alarmowych (np. "kierunek ewakuacji wskazuje zielona strzałka") - wymienia komendant krakowskiej straży pożarnej. - Podobnie jest z telefonami. Prócz telefonów SOS (umieszczonych na przystankach) w tunelu są też (poza przystankami) telefony techniczne, ale nie mają one stosownych oznaczeń i mogą pasażerów wprowadzać w błąd. Ktoś może sądzić, że to telefon SOS. Należy więc zadbać o właściwe ich oznakowanie. Jednym z najważniejszych wniosków jest również ten, że koniecznie trzeba gruntownie przeszkolić pracowników obsługi tunelu (podczas ostatnich ćwiczeń ich współpraca ze strażakami nie przebiegała w pełni sprawnie). - Konieczne są intensywne szkolenia i ćwiczenia w ścisłej współpracy ze strażą pożarną i pozostałymi służbami ratowniczymi. Dzięki temu będziemy mogli wypracować wspólne procedury, które pozwolą usprawnić nasze działania - podkreśla Ryszard Gaczoł. Dodaje, że szkoleniami należy objąć nie tylko dyspozytorów SOP, ale również pracowników ochrony, gdyż to właśnie ich zadaniem - w pierwszych minutach po wystąpieniu zagrożenia - powinno być alarmowanie oraz pomoc w ewakuacji pasażerów. Cykl szkoleń dla pracowników obsługi tunelu straż pożarna planuje rozpocząć już wkrótce. Wprowadzeniem w życie strażackich zaleceń zajmie się natomiast Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu. - Nie będziemy z tym zwlekać. Lista zaleceń zostanie dokładnie przeanalizowana i wszystkie będą wprowadzone najszybciej jak to możliwe - zapewnia Michał Pyclik z ZIKiT, dodając, iż po to właśnie były przeprowadzone ćwiczenia w tunelu - żeby wyłapać ewentualne niedociągnięcia i je poprawić. ZIKiT deklaruje przy tym ścisłą współpracę ze służbami ratowniczymi. - Jesteśmy otwarci na przeprowadzanie kolejnych ćwiczeń w tunelu - dodaje Michał Pyclik. *** Zalecenia: - usprawnienie procedur alarmowania - ujednolicenie systemu łączności dla służb ratowniczych - dokładne oznakowanie i ujednolicenie nazewnictwa poszczególnych fragmentów tunelu - przeszkolenie pracowników obsługi i ochrony w ścisłej współpracy ze strażą pożarną - umieszczenie na przystankach tablic z informacjami o możliwościach ewakuacji itp. (dla pasażerów) psz pszymcze@dziennik.krakow.pl