Według ustaleń reportera RMF FM, <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-beata-szydlo,gsbi,19" title="Beata Szydło" target="_blank">Beata Szydło</a>, siedząc za kierownicą, wyjeżdżała z drogi podporządkowanej na aleję Krasińskiego - chodzi o okolice domu handlowego Jubilat. Świadkowie powiedzieli, że jej auto miało wjechać na lewy pas. Wtedy jadący główną ulicą samochód nie zdążył wyhamować i uderzył w tył auta byłej premier. Samochód Beaty Szydło miał oznaczenie członka <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-parlament-europejski,gsbi,37" title="Parlamentu Europejskiego" target="_blank">Parlamentu Europejskiego</a>. "Auto nasze do kasacji, trzy straże pożarne, policja" - mówił RMF FM kierowca samochodu, który brał udział w kolizji. Beata Szydło została ukarana mandatem w wysokości 450 zł oraz 6 punktami karnymi. W niedzielę wieczorem była premier, a obecnie europosłanka, była na Wawelu, gdzie towarzyszyła prezesowi PiS Jarosławowi Kaczyńskiemu podczas składania kwiatów na grobie pary prezydenckiej Lecha i Marii Kaczyńskich w krypcie katedry wawelskiej. <a href="https://www.rmf24.pl/tylko-w-rmf24/adam-zygiel" target="_blank">Adam Zygiel</a>