Do dramatycznego wypadku doszło w piątek wieczorem na stoku narciarskim w Krynicy Zdroju na Sądecczyźnie. Podinsp. Katarzyna Cisło z małopolskiej policji przekazała w rozmowie z polastnews.pl, że informacje o zdarzeniu zgłosił kierownik stoku. Krynica Zdrój. Fatalny wypadek na stoku. 14-latek walczy o życie Funkcjonariuszka doprecyzowała, że do sytuacji doszło w okolicach godz. 18 na stacji Jaworzna Krynicka Czarny Potok. - Jedna z tras akurat była w tym momencie wyłączona z użytku i nieoświetlona. Pracował tam ratrak, do którego były przymocowane liny - przekazała podinsp. Cisło. Jak dodała, 14-latek zjeżdżał po stoku wraz z dwoma innymi osobami. Towarzysze chłopaka zdołali ominąć przeszkody, jednak nastolatek wjechał w liny. Na miejsce wezwano pogotowie. Nastolatek był reanimowany na stoku, a następnie został przewieziony do Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie. Trafił na oddział intensywnej terapii, gdzie walczy o życie. Sprawą zajmuje się policja. Śledztwo prowadzone jest "pod kątem bezpośredniego narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu" - czytamy. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!