Młodzieniec pojawił się na komendzie o świcie. "Z jego relacji wynikało, że we wtorek uczestniczył w zakrapianej alkoholem imprezie, podczas której dla żartu dał sobie założyć kajdanki" - relacjonował Gleń. Nad ranem, gdy się obudził, kajdanki wciąż miał na rękach. Nie mógł się oswobodzić, bo kluczyk zabrał inny uczestnik imprezy. 19-latek znał go tylko z widzenia. Na szczęście policjanci byli odpowiednio wyposażeni i w kilka chwil wybawili mężczyznę z kłopotu.