"Poszukuję siostry bliźniaczki, która została adoptowana przez parę przedstawioną na zdjęciu. Zdarzenie miało miejsce 62 lata temu. Podejrzewam, że siostra o tym nie wie. Została ona zabrana i wywieziona w nieznane mi miejsce z oddziału położniczego w Muszynie, koło Krynicy-Zdroju. Data urodzenia 08.11.1954 r. Ktokolwiek poznaje parę ludzi na zdjęciu proszę o kontakt lub przekazanie informacji dalej" - taki post z prośbą o pomoc opublikowano na Facebooku. Matka pani Teresy na łożu śmierci przekazała 62-latce powyższe zdjęcie maleńkiej siostry wraz z parą adopcyjną. "Będąc w Krynicy, dotarłam do ludzi, którzy mi to wszystko potwierdzili. Siostra była przepisana od razu na inne nazwisko, dlatego tak trudno dotrzeć do informacji, gdzie teraz może mieszkać. Mama wychowywała mnie samotnie, było jej bardzo ciężko. Dlatego nie winię ją za to, że oddała dziecko do adopcji i trzymała tę tajemnicę do samego końca" - powiedziała pani Teresa w rozmowie z IAR. Jak jednak podkreśliła, nie może spać po nocach, bo cały czas myśli o siostrze i marzy, by ją odnaleźć. "Nie chce jej zakłócić spokoju, tylko sprawić więcej radości" - mówi. Teresa Skierka obecnie mieszka w Pruszczu Gdańskim. W sieci udostępniła swoje dane, prosząc o kontakt wszystkich, którzy poznają parę na zdjęciu:Teresa Skierka, z domu Wysocka (córka Ksawery Zofii Wysockiej) - siostra poszukująca adoptowanej bliźniaczki tel. kom.: 793 081 154Data urodzenia sióstr to 8 listopada 1954 roku W imieniu pani Teresy prosimy o udostępnianie tej informacji.