10 września ubiegłego roku na boisku w Nowej Soli po emocjonującym meczu Arka pokonała Orła Ząbkowice 4:3. Rok wcześniej, za prawdziwej III ligi, w Nowej Soli Arka uległa 6. października 2007 Orłowi 1:3, jednak w rewanżu, 10. maja 2008, na malowniczym stadionie w Ząbkowicach Śląskich nowosolanie wygrali 3:2. W tym meczu wyjazdowym po 20 minutach nasz zespół przegrywał 0:2. W 24 minucie hasło do ataku golem kontaktowym dał Wojciech Pochylski, dwie bramki dołożył Michał Wróbel. W sobotę nie zagra ani Wróbel, który dziś jest piłkarzem Zagłębia Sosnowiec, ani Pochylski, który mecz oglądnie jako trener. Arka w bilansie spotkań jest minimalnie lepsza, dwa razy wygrała, raz przegrała. Minimalnie lepiej niż rywal, bo o jedno miejsce wyżej w tabeli, zakończyliśmy rundę jesienną z przewagą trzech punktów nad ząbkowiczanami. Jednak rywal dysponuje atutem własnego boiska. Ten argument znacząco wpłynął na typy bukmacherskie, za złotówkę postawioną na Orła można dostać 1,85zł, z a złotówkę postawioną na Arkę można wygrać 2,85 zł. Typy buków co do wyniku meczu za najmniej prawdopodobny oceniają wynik remisowy - tutaj za złotówkę można wygrać 3,85zł. Ostatnie szlify przed sezonem upłynęły piłkarzom Arki na meczach kontrolnych. W środę grając dwoma składami nowosolanie pokonali 6:2 Koronę Kożuchów ewidentnie przeważając na boisku. W sobotę pierwszy garnitur zespołu pojechał do Iłowy na sparing z Vitrosiliconem, drugi zagrał w Nowej Soli z Chynowianką. Obydwa zespoły wygrały swoje mecze w identycznym stosunku 2:1. Cieszy fakt, że na dziś kadra Arki liczy ponad 20 zawodników. W protokole meczowym jest miejsce na 18 nazwisk. Plus jest taki, że z ponad 20 piłkarzy pojadą zatem najlepsi. Drugi plus to motywacja do walki o miejsce w składzie dla tych, którzy nie załapią się do osiemnastki. Do wyjściowej jedenastki przebić będzie się bardzo trudno, poza tym trener nowosolan tworzył zespół z takim zamierzeniem, by na każdej pozycji mieć nominalnie dwóch równorzędnych piłkarzy. Dodatkowo tydzień temu na łamach tygodnika jasno określił, że grać będą ci, którzy są w tym momencie najlepsi i nie ma miejsca na to, by ustalanie składu opierało się na kluczu towarzysko-koleżeńskim, czy podług zasług na polu bitwy w dawnych wojnach. W sobotę o godz. 15.00 na boisko w Ząbkowicach Śląskich wybiegną ci, którzy według trenera Pochylskiego w 100% wykonają wszystkie przedmeczowe założenia.