Początkowo miało powstać o wiele więcej ścieżek rowerowych. Planowano ich budowę za ponad 4,2 mln zł. W ciągu trzech lat miały być połączone wszystkie istniejące już ścieżki rowerowe w mieście - czytamy w "GW". Miasto musi zweryfikować plany, gdyż nie dostanie pieniędzy z unijnych funduszy. - Nasz wniosek został pozytywnie oceniony, ale wyczerpały się środki - tłumaczy gazecie Aleksander Dziącko, rzecznik prasowy prezydenta Zielonej Góry. Jak mówi rzecznik, zostały tylko dwa wyjścia: albo zrezygnować w tym roku z tras rowerowych lub za miejskie pieniądze wybudować tyle, ile się da. Wybrano drugi wariant. - Nie chcieliśmy, by pieniądze, które mamy, były niewykorzystane - tłumaczy Dziącko. W sumie powstanie w tym roku ponad 14,5 km tras (obecnie na terenie Zielonej Góry jest 30 km ścieżek, 11 nowych, oznakowanych odcinków z polbruku połączy już istniejącą sieć ścieżek - zapowiada "GW".