Pierwsze zastępy straży pożarnej przybyły na miejsce pożaru o godzinie 2 w nocy. Ogień objął między innymi dach, który się zawalił. Akcję gaśniczą utrudniał wiatr. Obecnie, przy dogaszaniu pożaru, pracuje 15 zastępów straży pożarnej. Przyczynę pojawienia się ognia oraz wielkość strat ustalą eksperci. W pożarze nikt nie ucierpiał.