Z danych administracji wynika, że w ciągu ostatniego roku drastycznie zmalała na osiedlu liczba mieszkańców. Jak się okazuje jednak tylko na papierze. - Chodzi nam o to, by w takich przypadkach zgłaszane było do administracji spółdzielni, że w takim i w takim mieszkaniu, zamieszkuje tyle i tyle osób - tłumaczy Zenon Tchórzewski, zastępca prezesa spółdzielni "Górczyn". Opinie mieszkańców są podzielone: - To jest bardzo świńskie uczyć ludzi donoszenia. Większość mieszkańców mówi jednak, że doniosłaby na takich sąsiadów, bo dlaczego mają za kogoś płacić. - Jeżeli nieuczciwi lokatorzy myślą, że udaje im się oszukać spółdzielnię, to się mylą. Oni oszukują przecież swoich sąsiadów - dodaje Zenon Tchórzewski.