- Gorzowianie stanęli na wysokości zadania. Okazali się bardzo hojni i wrażliwi na los chorych ludzi. W końcu pękła magiczna setka. To najlepszy wynik w 11-letniej historii naszej akcji - powiedział Żurek. We wtorek przed południem przeliczone pieniądze z puszek zostaną wpłacone na konto placówki. Jak dodał Żurek, suma, która zasili hospicjum będzie zapewne większa, gdyż część wpłat dokonywano przelewami, a pieniądze na hospicja w Gorzowie i Zielonej Górze zbierano także w niedzielę przed kościołami podczas zbiórki we wszystkich parafiach. W poniedziałek na ulice Gorzowa wyszło ponad tysiąc wolontariuszy. Każdy darczyńca, w zamian za choćby najmniejszy datek, otrzymywał okolicznościową naklejkę. Tego dnia w Gorzowie można było zobaczyć wiele osób z takimi znaczkami na ubraniach. Pieniądze zbierały rodziny osób będących pod opieką hospicjum oraz bliscy tych, którym placówka pomogła godnie odejść. Nie zawiodła gorzowska młodzież - uczniowie szkół średnich i studenci. Wśród kwestujących byli znani w mieście sportowcy, artyści, politycy, biznesmeni, dziennikarze, policjanci. Gorzowskie hospicjum św. Kamila działa od 1993 roku. Od tego czasu z jego bezpłatnej pomocy prowadzonej w różnych formach skorzystało ponad 40 tys. chorych. Pieniądze pochodzące z różnych akcji charytatywnych oraz darowizn stanowią znaczącą część budżetu placówki.