Po obniżeniu biletów jednorazowych i sieciowych okazało się, że znacznie zwiększyła się liczba pasażerów, a firma zaczęła zmniejszać straty. - W tej chwili, po wprowadzeniu promocji, ta strata się zmniejszyła o ok. 40 procent, więc znacznie - mówi dyrektor Andrzej Satke z MPK. Promocję przedłużono, ale niewykluczone, że niższe ceny pozostaną już na stałe. - Każda cena, jeżeli jest zbyt wygórowana, to wręcz przeciwny skutek odnosi. Trzeba sobie zdawać sprawę, że społeczeństwo nie jest bogate i cena biletu musi być jakoś wkalkulowana w domowe budżetu - dodaje dyr. Satke. Problemem są rosnące ceny paliwa. Lubelskie MPK zużywa miesięcznie pół miliona litrów oleju napędowego. Każde 10 groszy na litrze więcej, to setki tysięcy złotych dodatkowych kosztów.