CBA domagało się odwołania Sosnowskiego, ponieważ jako wicemarszałek województwa był jednocześnie członkiem komisji rewizyjnej spółdzielni Eko-Tucz w Radzyniu Podlaskim i tym samym złamał ustawę o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne. Lubelski sejmik zgodnie z wnioskiem CBA odwołał w marcu Sosnowskiego z funkcji wicemarszałka, a następnie z powrotem powołał go na to stanowisko. W związku z odwołaniem Sosnowskiemu, według prawników urzędu, należała się odprawa w wysokości ośmiu tys. zł. Wicemarszałek już w dniu sesji sejmiku zapowiadał, że jeśli te pieniądze dostanie, to przekaże je na rzecz Hospicjum im. Małego Księcia w Lublinie. W poniedziałek na konferencji prasowej Sosnowski powiedział, że po wymianie pism w tej sprawie Regionalna Izba Obrachunkowa stwierdziła ostatecznie, że jednak odprawa się nie należy. Mimo to Sosnowski przekazał hospicjum - z prywatnych pieniędzy - osiem tysięcy zł. - Zdając sobie sprawę z tego, że informacja o przekazaniu tych środków na hospicjum już się rozeszła i dotarła do samego hospicjum, przekazałem tę kwotę. Uczyniłem to zresztą bardzo chętnie. Myślę, że będzie to pewnym zadośćuczynieniem za to złamanie prawa - powiedział Sosnowski. Jak zaznaczył, od początku uważał, że pobieranie odprawy w takiej sytuacji byłoby naganne moralnie i społecznie, dlatego skierował w tej sprawie pismo do departamentu finansowego urzędu marszałkowskiego, a ten zwrócił się o opinię do RIO. Sosnowski od razu mówił, że poczuwa się do winy za nieznajomość prawa i jego złamanie. Tłumaczył, że prowadzi gospodarstwo rolne specjalizujące się w hodowli trzody chlewnej i wraz z innymi rolnikami w 2005 r. założył grupę producencką w formie spółdzielni. Funkcję członka komisji rewizyjnej spółdzielni Eko-Tucz pełnił społecznie, nie pobierał żadnego wynagrodzenia, a spółdzielnia nigdy nie starała się o pieniądze z projektów europejskich, którymi zarządza samorząd województwa. Sosnowski, który był członkiem zarządu województwa już w poprzedniej kadencji, od 2006 r. ujawniał fakt zasiadania w komisji rewizyjnej spółdzielni w swoich oświadczeniach majątkowych, ale nikt wcześniej nie zwrócił uwagi, że jest to niezgodne z prawem. Sosnowski zrezygnował z zasiadania w komisji rewizyjnej spółdzielni. Marszałek województwa Krzysztof Hetman (PSL) po głosowaniu w sejmiku mówił, że nie uważa ponownego powołania Sosnowskiego za obejście prawa. - Zapisy tego prawa nie są doskonałe i trzeba podkreślić, że nie było tu żadnego konfliktu interesów, nie doszło do żadnej korupcji, ani do sprzeniewierzenia się jakimkolwiek zasadom. Była tylko i wyłącznie czysta pomyłka ludzka - mówił Hetman. Prezes Hospicjum dla dzieci im. Małego Księcia o. Filip Buczyński powiedział dziennikarzom, że otrzymane od Sosnowskiego pieniądze będą przeznaczone na bieżącą działalność hospicjum, która w ok. 60 procentach jest finansowana z kontraktów z NFZ. - Resztę musimy skądś wyżebrać, żeby zagwarantować opiekę naszym podopiecznym. Na leki wydajemy miesięcznie ok. 12 tys. zł, więc będzie to znaczne zasilenie - powiedział. Hospicjum to organizuje pomoc medyczną i psychologiczną swoim pacjentom w ich domach. Obecnie obejmuje opieką 52 nieuleczalnie chorych dzieci oraz ich rodziny na terenie całej Lubelszczyzny.