Ludzkie kości i czaszki wykopano na działce niedaleko cmentarza żydowskiego. - Nic nie wskazuje na to, aby były to ofiary przestępstw, mordów - powiedział w czwartek szef Prokuratury Rejonowej w Tomaszowie Lubelskim Jerzy Piechnik. Ludzkie czaszki i kości w wykopywanej ziemi zauważył właściciel działki, który rozpoczął budowę domu. Przerwał prace i zawiadomił policję. W sumie znaleziono szczątki ok. 25 osób. Jak powiedział Piechnik, działka jest położona w odległości ok. 30 metrów od cmentarza żydowskiego, dlatego można przypuszczać, że w tym miejscu także odbywały się pochówki. Nie wiadomo, dlaczego nie zachowały się żadne ich ślady, żadne nagrobki. Szczątki ludzkie zostały przekazane do zakładu medycyny sądowej. Nie wiadomo, jak długo były w ziemi, ale co najmniej kilkadziesiąt lat. - Będziemy szukać osób, które mogą coś na temat tego miejsca powiedzieć. Może coś pamiętają - dodał Piechnik. Budowa została wstrzymana do czasu wyjaśnienia sprawy.