Od samego początku widać było na boisku, że Hetman do Jędrzejowa przyjechał po 3 punkty. Dość szybko gospodarze zamknięci zostali na własnej połowie, ale bramka padła dopiero po dwóch kwadransach. Dawid Bartos zagrał z rzutu wolnego na pole karne. Odbita przez bramkarza piłka po strzale Tomka Margola trafiła do Andrzeja Wachowicza i zamojski kapitan z najbliższej odległości umieścił ją w siatce. Po raz kolejny Hetman pokazał, że jest bardzo niebezpieczny przy stałych fragmentach gry. Chwilę przed zdobyciem gola z rzutu wolnego pięknie na bramkę uderzał Bartos. Zmierzająca pod poprzeczkę piłkę bramkarz wybił na rzut rożny. Z rzutu rożnego ponownie uderzał Bartos, do piłki najwyżej wyskoczył "Groszek" i z czystej pozycji nie trafił w bramkę. Nie miał tez szczęścia Daniel Onyekachi, po którego mocnym strzale z 25 metrów, bramkarz wybił piłkę przed siebie. Po zdobyciu bramki obraz gry się nie zmienił, cały czas Hetman atakował, jednak sytuacji bramkowych nie było. Gospodarze w pierwszej połowie tylko raz zagrozili bramce bronionej przez Marka Baranowskiego. W 10 minucie zamojski bramkarz wypiąstkował piłkę na 30 metr, po wrzutce w pole karne. Do piłki dopadł jeden z zawodników gospodarzy i próbował go przelobować. Na szczęście piłka minęła światło bramki. W drugiej połowie obraz gry uległ zmianie. Naprzód uzyskał optyczną przewagę i dość często zaczął gościć na połowie zamościan. Najgroźniejszą sytuację gospodarze mieli w 66 minucie spotkania. Marek Baranowski wybronił sytuację sam na sam. Napastnik Naprzodu próbował przelobować zamojskiego bramkarza, ale "Baranek" wyczuł zamierzenia przeciwnika i wyłapał piłkę. Praktycznie poza tą jedną sytuacją Hetman kontrolował przebieg gry. Kiedy gospodarze spostrzegli, że ich ataki nie przynoszą zamierzonych skutków trochę się zniechęcili i gra siadła. Hetman umiejętnie przyjmował przeciwnika na własnej połowie ograniczając się do kontrataków. Jedna z takich kontr, już w doliczonym czasie zakończyła się sukcesem. Bramkarz Naprzodu wyszedł do rzutu rożnego na pole karne Hetmana. Po stracie piłki poszła szybka kontra. Trzech zawodników Hetmana, przeciwko jednemu obrońcy i powracającemu bramkarzowi naprzodu. Dariusz Osuch ładnie obsłużył Jakuba Cieciurę, który zdobył druga bramkę. Mecz zakończył się zasłużonym zwycięstwem Hetmana 2:0. Naprzód Jędrzejów - Hetman Zamość 0:2 (0:1) Bramki: Wachowicz (33 min), Cieciura (90+2 min) Naprzód: Baran - Basąg, Styczeń, Piasecki, Pukrowicz, Wójcicki, Osiński (77 Szopa), Gajda, Banaszek (46 Fryc), Francuz, Myśliwy. Hetman: Baranowski - Sękowski, Pastuszka (46 Tomasik), Wachowicz, Bartos, Cieciura, Kiema, Kita, Margol, Sawa (72 Jaworski), Onyekachi (62 Osuch). Żółte kartki: Styczeń, Banaszek, Pukrowicz (N) - Margol (H). Sędziował: Marcin Dymalski (Wrocław). Widzów: 1500 Już w najbliższa środę (5 września) w 6 kolejce III ligi Hetman na własnym boisku podejmować będzie KSZO Ostrowiec Świętokrzyski. Początek spotkania o godz. 17.00. Waldemar Brzyski