Żłobek, w którym doszło do molestowania należał dotąd za jeden z najlepszych w mieście, wręcz wzorcowy. Oskarżeni to opiekunka jednej z grup i jej mąż - instruktor rytmiki. Według prokuratury oboje upatrzyli sobie czwórkę dzieci. Zamykali się z nimi w ciemnym pomieszczeniu, najczęściej w łazience i tam je molestowali.