Kontrola, przeprowadzona w placówce, wykazała jednak brak nadzoru dyrekcji nad nauczycielami. Jak się okazuje, regulamin szkoły zawiera wskazówki, jak należy zachować się w podobnej sytuacji. Problem w tym, że w Rykach nikt się do niego nie zastosował. Teraz szkoła ma przedstawić program naprawczy. W przypadku niewywiązania się organ nadzoru pedagogicznego może wnioskować o odwołanie dyrektora szkoły - powiedziała naszemu reporterowi wicekurator Anna Janiszewska. Czy dyrektor placówki w Rykach ma wizję naprawy szkoły? Mam, ale w tej chwili nie będę udzielała informacji. Będziemy wspólnie z nauczycielami pracowali - zapewnia dyrektor Krystyna Grudniak. Konkretów oczekuje również starostwo w Rykach. Wszystko wskazuje więc na to, że od propozycji planu naprawczego będzie zależała przyszłość dyrekcji placówki. Sprawa znęcania się nad nauczycielem w szkole w Rykach ujrzała światło dzienne na początku lutego, gdy lubelscy policjanci odkryli w internecie wykonany telefonem komórkowym film. Na nagraniu widać, jak wywołany do tablicy uczeń tańczy i wyzywa nauczyciela, a później zakłada nogę na jego biurko. Pedagogowi ubliżali także inni uczniowie. Za obrażanie nauczyciela odpowiedziało dotąd trzech dziewiętnastolatków. Dostali kary więzienia w zawieszeniu i grzywny, musieli też przeprosić pedagoga. Policja nie wyklucza kolejnych zatrzymań. <a href="http://www.rmf.fm/rss/podcast/fakty.xml">Słuchaj Faktów RMF FM</a>