Prokuratura wystąpiła z wnioskiem o tymczasowy areszt dla 29-letniego Andrieja K. obawiając się jego ewentualnej ucieczki z Polski. Chodzi też o wysoką karę, która mu grozi - nawet 8 lat więzienia. Rosjanin nie przyznał się do winy, złożył wyjaśnienia. Prokuratura nie ma jednak wątpliwości, że to właśnie Andriej K. wymusił pierwszeństwo wyjeżdżając z podporządkowanej drogi. W jego samochód uderzyło auto prowadzone przez 19-latka, który zginął na miejscu. W wypadku w sumie rannych zostało sześć osób. Krzysztof Kot