Według ustaleń śledczych do kradzieży metalowych wkrętów mocujących szyny do podkładów kolejowych doszło na 800-metrowym odcinku torowiska na szlaku między Gorzkowicami a Rozprzą (woj. łódzkie). Para wykręciła około 1,8 tys. śrub. Jak ocenili pracownicy kolei, "zastana sytuacja stwarzała zagrożenie spowodowania katastrofy kolejowej". Policjanci z Gorzkowic dotarli również do 48-letniego pasera, u którego znaleziono metalowe elementy pochodzące z kradzieży na torowisku. Paserowi grozi kara do 5 lat więzienia. 27-latka i 26-latek usłyszeli zarzut spowodowania bezpośredniego niebezpieczeństwa w ruchu lądowym. Grozi im kara do 8 lat pozbawienia wolności.