- Wszyscy usłyszeli zarzuty występków o charakterze chuligańskim - powiedział we wtorek rzecznik łódzkiej prokuratury okręgowej Krzysztof Kopania. Dwaj podejrzani - w wieku 18 i 23 lat - usłyszeli zarzuty znieważenia dwóch policjantów. Obaj przyznali się do winy i uzgodnili z prokuraturą kary dla siebie. Młodszy z nich chce wymierzenia mu kary dwóch miesięcy ograniczenia wolności; będzie musiał przepracować nieodpłatnie 30 godzin w miesiącu na cele społeczne. Drugiemu ma być wymierzona kara 800 zł grzywny. Obaj mają zapłacić na rzecz policjantów w sumie 400 zł nawiązki i zgodzili się na dwuletni zakaz wstępu na mecze Widzewa i ŁKS-u. Trzeci podejrzany usłyszał zarzuty naruszenia nietykalności i znieważenia policjanta. Prokurator wniósł do sądu o wymierzenie mu kary ośmiu miesięcy ograniczenia wolności z obowiązkiem 20 godzin pracy na cele społeczne w miesiącu. Mężczyzna ma także zapłacić 200 zł nawiązki na rzecz policjanta i będzie miał roczny zakaz udziału w meczach ŁKS-u. O ostatecznych karach dla pseudokibiców zdecyduje sąd. Poniedziałkowe derby Łodzi zostały rozegrane na stadionie ŁKS-u. Mogli go obejrzeć tylko kibice gospodarzy. Fani Widzewa postanowili jednak dostać się pod stadion rywala. Pochód, który utworzyli, zablokowała policja. Doszło do konfrontacji. W jej wyniku kilka osób zostało zatrzymanych. Jednocześnie do ataku na policję doszło również ze strony pseudokibiców ŁKS niedaleko obiektu tego klubu. Zatrzymano najbardziej agresywnych. Jak informowała policja, zatrzymano w sumie siedmiu pseudokibiców obu drużyn w wieku od 19 do 24 lat, wylegitymowano ponad 350 i nałożono kilkanaście mandatów karnych. Łódzkie derby zakończyły się remisem 1:1.