- Z niecierpliwością czekaliśmy na ten moment. Teraz bardzo się cieszymy i obserwujemy, jak Azira opiekuje się młodymi. Robi to znakomicie. Karmi je i pieczołowicie pilnuje. Nie mogliśmy jeszcze podejść na tyle blisko, by sprawdzić ich płeć - powiedział właściciel Zoo Safari w Borysewie Andrzej Pabich. Zwierzęta o białym umaszczeniu stały się już znakiem rozpoznawczym Borysewa. Oprócz białych lwów są tu również m.in. cztery białe tygrysy (jeden samiec i trzy samice) a także białe wilki. - Każdego pragnie mieć u siebie coś niepowtarzalnego i niespotykanego. Białe zwierzaki bardzo ciężko pozyskać, ale jak już się uda, to satysfakcja jest ogromna. A gdy później doczeka się takich zwierząt z własnego chowu, to radość jest podwójna - wyjaśnił Pabich. Białe lwy to kolejne już w tym roku młode, które przyszły na świat w Borysewie. W styczniu świętowano tu już narodziny alpaki oraz mandryla. W Zoo Safari, zajmującym powierzchnię 22 hektarów, jest już w sumie ponad 350 zwierząt z 85 gatunków. Oprócz białych lwów, tygrysów i wilków a także alpak i mandryli są również m.in. żyrafy siatkowane, pumy, serwale, dingo, kilka gatunków antylop i małp, bawoły indyjskie, tapiry, zebry, kangury, kajmany, wielbłądy dwugarbne, ptactwo wodne, żółwie a także foka. W najbliższych dniach do Borysewa mają też przyjechać hieny.