Poszukiwany listem gończym Krzysztof B. uciekał policji już od czterech lat. Wpadł dzisiaj rano. Cała akcja trwała krótko i była bardzo efektowna. Policjanci z brygady antyterrorystycznej zjechali na linach na balkon na 10 piętrze, specjalną piłą przecięli zawiasy, dostali się do mieszkania i błyskawicznie skrępowali gangstera. Po zatrzymaniu Krzysztof B. proponował jeszcze jednemu z policjantów 10 tysięcy dolarów za umożliwienie ucieczki. Funkcjonariusz nie dał się przekupić. "Szramka" podejrzewany jest głównie o kierowanie grupą przestępczą, ale także m.in. o postrzelenie w kolano członka konkurencyjnego gangu, ostrzelanie z karabinu maszynowego samochodu innego przestępcy oraz uprowadzanie osób i wymuszanie haraczy. Po zatrzymaniu byłego bosa, Krzysztof B. chciał przejąć kontrolę nad wszystkimi grupami przestępczymi w Łodzi. Zdążył podporządkować sobie złodziei samochodowych. Bez jego zgody z miasta nie mogło zginąć ani jedno auto. Za kierowanie grupą przestępczą i próbę przekupienia policjanta Krzysztofowi B. grozi do 8 lat więzienia.