Co myślimy o niedzielnym meczu, dalszych losach polskiej drużyny i o Euro 2008? Krzysztof Chojniak, prezydent Piotrkowa: - Podczas ważnych imprez sportowych, a taką z pewnością są Mistrzostwa Europy, moja rodzina chętnie kibicuje razem ze mną. Jak okazało się w niedzielę, szczęście jest potrzebne do tego, aby odnosić sukcesy, niemniej jednak uczciwie trzeba przyznać, że w niedzielnym meczu byliśmy drużyną słabszą od Niemców. Nasza przegrana to wynik zarówno indywidualnego, fizycznego przygotowania zawodników, jak i gry całej drużyny. Niemcy byli drużyną lepszą i wygrali zasłużenie. Jeśli chodzi o dalsze losy naszej drużyny, jak również o wynik dzisiejszego meczu Polska - Austria, muszę oddzielić moje oczekiwania od realnej oceny. Oczekiwania są oczywiście takie, abyśmy oba mecze z Austrią i Chorwacją wygrali i wyszli z grupy. Forma naszych zawodników oraz fakt, że gramy z gospodarzami mistrzostw, wzbudza moje obawy dotyczące naszego zwycięstwa. Uważam jednak, że obie drużyny: Austria i Chorwacja, są w naszym zasięgu i będę gorąco kibicował podczas obu spotkań. Co do finału mistrzostw, nie mam typów, ale też nie mam wątpliwości, że w pierwszej czwórce będą Niemcy. Sławomir Majak, trener Concordii Piotrków: - Obserwowałem niedzielny mecz Polska - Niemcy i myślę, że wynik nie odzwierciedlał tego, co działo się na boisku. Zespół Polski stworzył sobie kilka dogodnych sytuacji, których jednak nie wykorzystał. Duży wpływ na końcowy wynik tego meczu miały błędy indywidualne w obronie i słabości liderów zespołu m.in.: Żurawskiego, Krzyżówka, Smolarka. Naszemu zespołowi nie można odmówić zaangażowania i umiejętności. Myślę, że nasi piłkarze ten mecz przegrali mentalnie. Są mecze, które lepiej ogląda się, będąc samemu, szczególnie wtedy, gdy ogląda się mecz w celach szkoleniowych. Natomiast gdy na boisko wychodzi reprezentacja Polski, nawet wskazane jest oglądanie widowiska w dużym gronie. W miarę możliwości staram się oglądać mecze na żywo. Jeżeli takiej możliwości nie mam, pozostaje mi tylko telewizja. Gdy byłem jeszcze czynnym zawodnikiem, rodzina oglądała mecze bezpośrednio z trybun, choć były to sporadyczne wypadki. Żona i dzieci wolą oglądać widowiska sportowe z perspektywy salonu. Patriotyzm mówi, że losy naszej drużyny na Euro 2008 powinny być pozytywne, że powinniśmy wyjść z grupy, ponieważ gra naszego zespołu jest o wiele lepsza niż sześć i dwa lata temu na mistrzostwach świata. Doświadczenie, które wtedy zebrali zawodnicy, powinno teraz zaprocentować. Patrząc jednak realistycznie, obawiam się tego, by nie powtórzył się kompleks pierwszego przegranego meczu. Mecz z Austrią musimy wygrać, jeżeli chcemy dalej myśleć o wyjściu z grupy, lecz nie będzie to łatwe spotkanie, co widzieliśmy w meczu Austriaków z Chorwatami. Dla obu zespołów jest to mecz ostatniej szansy. Jeśli chodzi o finał, myślę, że zmierzą się w nim Hiszpania i Niemcy.