Zaraz po przyjściu do sieradzkiej komendy Komendant Kacper został przywitany przez "ustępującego" komendanta podinspektora Krzysztofa Woskowskiego, który poprosił swojego następcę o zajęcie miejsca w fotelu i przeprowadzenie odprawy służby dyżurnej. Po odprawie 7-latek udał się do centrum dowodzenia sieradzkiej jednostki czyli na stanowisko dyżurnego. Na miejscu przyjął meldunek od oficera dyżurnego i zainteresował się systemem monitoringu miasta, przy którym spędził kilkanaście minut. Następnie przeprowadził inspekcję Policyjnej Izby Zatrzymań - obejrzał celę i zapoznał się z wykrywaczem metalu oraz specyficzną służbą w areszcie. Komendant Kacper odwiedził także techników kryminalistyki, gdzie "na pamiątkę" pobrano mu odciski palców i zrobiono zdjęcia sygnalityczne. Atrakcyjne i pełne emocji zajęcia nadwyrężyły siły 7-latka więc zarządził przerwę "na lunch". Ze smakiem spałaszował ciastko i herbatkę zaserwowaną przez panią sekretarkę po czym obejrzał tresurę psa policyjnego i dokonał lustracji służby policjantów z Wydziału Ruchu Drogowego. Po kilku godzinach wyczerpującej i odpowiedzialnej służby nowy komendant zakończył urzędowanie i udał się do domu na zasłużony odpoczynek. Na pamiątkę pobytu w komendzie otrzymał dyplom z rąk powracającego na swoje stanowisko podinspektora Krzysztofa Woskowskiego.