Jak dowiedziało się "Życie Warszawy" chodzi o zbiór esejów i szkiców pod tytułem "W perspektywie czasu". - Biografowie pisarza twierdzili, że tuż przed śmiercią nie przygotowywał on żadnej dużej pozycji" - mówi gazecie Uchański. Sprzedający chyba nie zdawali sobie sprawy z tego, co mają, bo cena wywoławcza wynosiła tylko tysiąc pięćset złotych - dodaje prezes wydawnictwa. W nadchodzącym tygodniu prezes podaruje książkę Bibliotece Narodowej. Zanim zniszczonym maszynopisem zajmą się badacze, trzeba go będzie poddać konserwacji i utrwalić na mikrofilmach.