Na toruńskim uniwersytecie pojawiło się na przykład jedyne w Polsce wojskoznawstwo. Od roku maturzyści mogą wybierać też bezpieczeństwo wewnętrzne. I choć chętnych na nowe, oryginalne kierunki nie brakuje, to młodzi ludzie przyznają, że nie wiedzą, czego się po nich spodziewać. - Jeśli miałbym wybierać, to poszedłbym na jeden z tych bardziej standardowych kierunków - wyjaśnia jeden z maturzystów. - Uważam, że po takich kierunkach przyszłości nie ma. Ale jeżeli ktoś się tym interesuje i chce to robić dla sztuki, to nie widzę w tym najmniejszego problemu - twierdzi inna maturzystka. Z kolei uczelnia broni nowych kierunków, argumentując, że są całkiem praktyczne, zwłaszcza bezpieczeństwo wewnętrzne. - Nie są to - jak się pewnie niektórym wydaje - studia dla przyszłych agentów służb specjalnych - precyzuje jeden z pracowników uniwersytetu. Na takim kierunku, nie tylko dla agentów, o jedno miejsce walczy sześć osób. Czy o absolwentów będą walczyć pracodawcy? To zweryfikuje rynek.