Rok 2009 w żnińskim życiu kulturalnym będzie należał do chóru Moniuszko, obchodzącego okrągła rocznicę 100-lecia istnienia. Uroczystości jubileuszowe zainaugurowano w minioną niedzielę w kościele NMP Królowej Polski w Żninie, gdzie odbyła się msza św. w intencji byłych i obecnych członków chóru. Nabożeństwo celebrował ksiądz biskup Wojciech Polak. Kapłan skierował pod adresem chóru wiele ciepłych słów, podkreślając jego ogromny wkład w życie kulturalne i społeczne grodu Śniadeckich. O podniosły charakter mszy św. zadbali również sami śpiewacy, którzy uświetnili liturgię pieśniami. Po nabożeństwie Moniuszkowcy zaprosili wiernych na krótki koncert. Za pulpitem dyrygenta stanęła charyzmatyczna Beata Różańska, która prowadzi z sukcesami żnińskich śpiewaków od 1990 r. i jest dziesiątym dyrygentem chóru. Rozpoczęli od Ojcze z niebios, utworu z opery Halka Stanisława Moniuszki. Z szerokiego repertuaru pieśni patriotycznych, ludowych, żołnierskich i współczesnych na niedzielny koncert wybrali tylko pieśni kościelne. W dalszej części zabrzmiały W Panu moim nadzieja, Cantate Domino i Ave Maria. Specjalnie na jubileusz w kościele NMP Królowej Polski chór przygotował utwór Pater Noster polskiego kompozytora młodego pokolenia Piotra Jańczaka. Motet Mozarta Ave verum corpus jubilaci zaśpiewali z akompaniamentem Ryszarda Superczyńskiego. Po każdej pieśni chór odbierał gromkie brawa. Nie inaczej było na zakończenie występu, który zwieńczony został utworami Zdrowaś Królowo Wyborna, Chwalcie Pana w Jego świątyni, chórem niewolników z opery Nabucco Verdiego oraz standardem When the Saints Go Marching In. Ostatnia pieśń zabrzmiała jeszcze raz na bis w rytmie oklasków publiczności, co sprawiło, że kościół przez chwilę przypominał liturgię w kościele czarnoskórych amerykańskich baptystów. Pomiędzy utworami publiczność mogła wysłuchać historii Chóru Moniuszko, którą znakomicie przygotował i odczytał Andrzej Turzyński. Lektor wspomniał lata rozkwitu chóru w okresie miedzywojennym, kiedy repertuar pieśni patriotycznych i narodowych został poszerzony o sztuki teatralne i operetkowe. Zaznaczył też etos sztandaru koła śpiewackiego, ufundowanego przez żnińskie społeczeństwo w 1924 r. Sztandar ocalał w czasie wojny dzięki ówczesnemu prezesowi chóru Feliksowi Szambelanowi, który wszył go w tapicerkę krzesła, chroniąc przed zniszczeniem. Międzywojenni śpiewacy największy powód do dumy mieli w pamiętnym roku 1925, kiedy gościnnie chórem dyrygował Feliks Nowowiejski. Pierwszy powojenny koncert odbył się w 1945 r. Wówczas chór sięgnął po kompozycje Moniuszki i oficjalnie obrał go swoim patronem. Lata 50. to nowy rodzaj twórczości: pojawia się komedia muzyczna i ogólnopolskie audycje <a href="http://www.rmf.fm" target="_blank">radio</a>we. Po kilku chudych latach, chór pod wodzą nowego dyrygenta Mariana Leśniewskiego podniósł poziom artystyczny i wziął udział w licznych koncertach m.in. w Toruniu, Chełmnie i Inowrocławiu. Dwukrotnie w 1983 i 1988 Moniuszkowcy zaśpiewali dla ks. prymasa Józefa Glempa w kościele NMP Królowej Polski w Żninie. W 1986 chór wyjechał na trasę koncertową na południe Polski. Lata 90. i wejście w XXI wiek to era dyrygentki Beaty Różańskiej. Pod jej wodzą chór odniósł pasmo sukcesów. Wiele koncertował w kraju i za granicą, brał udział w ogólnopolskich festiwalach i konkursach, wzbogacał oprawę licznych uroczystości. Na przestrzeni stu lat wizerunek chóru tworzyło 10 dyrygentów i 13 prezesów z obecnym Zbysławem Pilarskim. Najstarszy członek chóru ma 81 lat, a najmłodszy 16. Dzięki swej pracy i zaangażowaniu Moniuszkowcy stale cieszą się sympatią i szacunkiem społeczeństwa. Tomasz Rogacz