Lekarze podkreślają, że teraz każdy zespół karetki będzie miał o wiele lepszą łączność ze szpitalami. - Lekarz będący na wizycie u pacjenta będzie mógł porozumieć się bez używania dotychczasowych systemów naszej łączności, czyli łączności radiowej. Będzie to na przykład jakiś bardzo ciężki stan i chcemy uprzedzić, żeby zespół wypadkowy był już gotowy w szpitalu i oczekiwał na przyjazd karetki w gotowości - mówi dyr. bydgoskiego pogotowia Barbara Szularska. Nowe aparaty działają jedynie wewnątrz tak zwanego systemu ratowniczego. Nie można ich zatem wykorzystywać do rozmów prywatnych.