Wyjątkiem będą pojazdy zaopatrujące firmy w centrum oraz wykorzystywane do celów komunalnych. Żeby dojechać np. ze Żnina do Nakła ciężarówki będą musiały ominąć miasto obwodnicą. Mieszkańcy grodu pelikana przez lata zmagali się z uciążliwością przecinającej miasto drogi krajowej nr 5. Po wybudowaniu obwodnicy szubinianie odetchnęli. Miasto zostało wreszcie odkorkowane. Zmniejszyła się też ilość emitowanych spalin. Nie wszystkie problemy zniknęły jednak zupełnie. Głównym kłopotem są nadal samochody ciężarowe. W centrum miasta na ulicach Kcyńskiej i 3 Maja, gdzie są liczne studzienki deszczowe, wywołują dokuczliwe wstrząsy. Od drgań pękają elewacje budynków, rysują się ściany w domach. W ubiegłym tygodniu w jednym z pobliskich sklepów przez nieustanne wibracje spadły półki. Właścicielem sklepu jest szubiński radny Jan Szparag. To właśnie on najgłośniej mówił o konieczności wyprowadzenia ciężkiego ruchu z Szubina. Rajca składał w tej sprawie interpelacje do burmistrza, inicjując zmiany w organizacji ruchu. Przypomnijmy, że po otwarciu obwodnicy wszystkie ulice należące kiedyś do krajowej piątki stały się drogami gminnymi i zarządza nimi ratusz. Burmistrz Ignacy Pogodziński podchodził do pomysłu radnego sceptycznie. Jego zdaniem nie można było, ot tak, zamknąć dróg publicznych dla samochodów ciężarowych, szczególnie łączących drogi wojewódzkie do Kcyni i Nakła. Włodarz zwracał też uwagę, że zwiększy się ruch na innych ulicach m.in. Kościuszki, Paderewskiego i Sędziwoja Pałuki, który może być dotkliwy dla tamtejszych mieszkańców. Mimo różnicy zdań, szef szubińskiego ratusza przystąpił do działań zgodnych z oczekiwaniami Jana Szparaga. W marcu i kwietniu przeprowadzony został pomiar natężenia ruchu w mieście. Do ustalenia rozkładu natężenia ruchu z uwzględnieniem samochodów ciężarowych wyznaczono sześć miejsc pomiarowych na ulicach: Dworcowej, Sienkiewicza, Nakielskiej, Jana Pawła II, Kcyńskiej w centrum miasta i Kcyńskiej Nowe Osiedle. Najwięcej pojazdów porusza się ulicami Kcyńską i 3 Maja - w ciągu ośmiu godzin ok. 5 tys., w tym blisko 200 samochodów ciężarowych. Z pomiarów wynika także, że najwięcej tirów (ok. 200) jedzie w kierunku Kcyni i Bydgoszczy. Połowę mniejszy jest ruch w kierunku Nakła i Żnina. Na zlecenie burmistrza firma projektowa opracowała zmiany organizacji ruchu w centrum miasta. Zgodnie z założeniami projektu ulicami Kcyńską i 3 Maja będą mogły poruszać się samochody o tonażu ograniczonym do 12 ton. - Dopuszczony będzie przejazd tirów docelowo zaopatrujących firmy w centrum miasta oraz pojazdów wykonujących zadania komunalne - wyjaśnia Wiesław Stepczyński, kierownik referatu dróg w szubińskim magistracie. Ruch tirów ze strony Nakła do Kcyni i Żnina będzie poprowadzony przez obwodnicę. Podobnie w drugą stronę. Ciężarówki będą musiały nadrabiać ok. 10 km drogi. Zmiany w organizacji ruchu mają nastąpić 1 września. Przedtem jednak ratusz musi uzyskać opinie Komendanta Wojewódzkiego Policji, Zarządu Dróg Wojewódzkich i Urzędu Marszałkowskiego. Projekt musi zatwierdzić także starosta. - Teraz jest sezon urlopowy, więc ta machina urzędnicza działa trochę z opóźnieniami. Jeśli nie otrzymamy wszystkich opinii, to wejście w życie zmian ograniczających przejazd tirów przez miasto może się nieco opóźnić - zaznacza Wiesław Stepczyński. Tomasz Rogacz