Radny Robert Pieńkowski nie ma wątpliwości, że projekt powinien uzyskać ponadpartyjne poparcie. "Komunizm skończył się 4 czerwca 1989 roku, ale te pomniki i nazwy ulic nadal są obecne w naszej świadomości i w naszym otoczeniu. Powinniśmy od tego odejść" - mówił samorządowiec. PiS tłumaczy, że zmiana nazw ulic nie spowoduje dodatkowych kosztów dla mieszkańców, bo nowe przepisy dopuszczają, by nie trzeba było wymieniać dokumentów. Radni Prawa i Sprawiedliwości uzasadniają zmiany ustawą o zakazie propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego przez nazwy budowli, obiektów i urządzeń użyteczności publicznej. Zgodnie z nią, samorządy mają czas na zmianę nazw ulic do września.