, najbliższy współpracownik . - Część doradców namawia do tego premiera. Takie posunięcie niewątpliwie przyniosłoby pewne oszczędności. Poza tym zakończyłoby to spory kompetencyjne między tymi urzędami - wylicza w rozmowie z "Wprost". Jego zdaniem, premier odnosi się do tego pomysłu pozytywnie. - Na przeszkodzie stoi jednak kontekst polityczny, czyli nasze zobowiązania dotyczące parytetu w "erce" wobec koalicjantów. W związku z tym na razie nie trwają żadne konkretne prace w tej sprawie - dodaje. Z ustaleń "Wprost" wynika, że jest jeszcze jedna przeszkoda: na fuzję nie zgadza się minister skarbu , który według tego scenariusza miałby przejąć kompetencje szefa resortu gospodarki.