Przypomnijmy, że w świetle obecnych przepisów prawo do subwencji mają jedynie ugrupowania startujące samodzielnie w wyborach lub koalicyjne komitety wyborcze. Tymczasem politycy Porozumienia i Solidarnej Polski startowali po prostu z list PiS. Ponieważ jednak PiS obiecał koalicjantom po dwa miliony złotych, trwają prace nad ustawą o wtórnym podziale subwencji - czytamy w tygodniku "Wprost". Według dziennikarek tygodnika, w świetle tych przepisów Lewica Razem mogłaby się domagać pieniędzy od <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-sojusz-lewicy-demokratycznej-sld,gsbi,1490" title="SLD" target="_blank">SLD</a>, a Kukiz'15 od PSL. "Projekt zmian jest już podobno gotowy, tylko PiS czeka na odpowiedni moment, by go przedstawić" - podaje "Wprost".