"Wniosek, który zgłosiła <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-platforma-obywatelska,gsbi,40" title="Platforma Obywatelska" target="_blank">Platforma Obywatelska</a> nie ma szans powodzenia, w związku z tym jest to raczej wniosek symboliczny" - powiedział Petru. Mówiąc o kandydacie na stanowisko przyszłego premiera, wyraził opinię, że "z punktu widzenia nieskutecznego wniosku wszystko jedno, które to będzie nazwisko - wniosek przepadnie". "Będę głosował przeciwko temu rządowi, który bardzo istotnie zniszczył wiarygodność Polski i siłę Polski na arenie międzynarodowej. Natomiast w związku z tym, że jest to wniosek symboliczny, to żadnych nawet rozmów w ramach opozycji nie było, czyli nie traktuję w tym sensie tego kandydata na premiera, i Platforma również nie traktuje, poważnie" - powiedział. Lider Nowoczesnej zapowiedział, że nie podpisze wniosku o wotum nieufności, ale zagłosuje za odwołaniem rządu. "Jeżeli to miałby być wniosek poważny to należałoby dużo wcześniej siąść w ramach szeroko rozumianej opozycji i przedyskutować" - powiedział Petru. Wniosek PO o konstruktywne wotum nieufności dla rządu ma zostać złożony w piątek. Szef Platformy Grzegorz Schetyna zapowiedział w środę, że jedną głównych kwestii, która ma uzasadniać złożenie tego wniosku będzie "bezrozumna polityka europejska, którą prowadzi rząd PiS". Jeszcze nie wiadomo, kto będzie kandydatem na premiera.