Soboń zasygnalizował wolę rozszerzenia grona potencjalnych sygnatariuszy przyszłej umowy - m.in. o przedstawicieli związków z większej niż dotąd liczby spółek (dotąd stroną rozmów były związki z Polskiej Grupy Górniczej), a także o samorządowców z terenów, dla których transformacja branży będzie miała kluczowe znaczenie. "Byłoby to niezwykle trudne" W czwartek senacka Komisja Nadzwyczajna ds. Klimatu zapoznała się z informacją Pełnomocnika Rządu do Spraw Transformacji Spółek Energetycznych i Górnictwa Węglowego nt. górnictwa węgla kamiennego i brunatnego. Pełniący tę funkcję wiceminister aktywów państwowych Artur Soboń odpowiadał na pytania członków komisji o perspektywę podpisania zapowiedzianej umowy społecznej w tym zakresie. Nawiązał przy tym do porozumienia dotyczącego zasad i tempa transformacji górnictwa, podpisanego 25 września br. przez przedstawicieli działających na Śląsku związków i delegację rządową. - W tym porozumieniu (...) zapisaliśmy dokładnie, iż do 15 grudnia zostanie opracowana umowa społeczna, regulująca funkcjonowanie sektora górnictwa węgla kamiennego. Umowa zostanie przedstawiona Komisji Europejskiej i jest niezbędna w celu uzyskania zgody na udzielenie pomocy publicznej - wskazał wiceszef MAP. - My, 15 grudnia, zgodnie z tym porozumieniem, przedstawimy projekt takiej umowy społecznej. Czy ona zostanie 15 grudnia podpisana - tego oczywiście nie wiem. Moim zdaniem byłoby to niezwykle trudne, aby została podpisana także z powodu (...), że komitet, który jest sygnatariuszem porozumienia, jeśli chodzi o stronę społeczną, reprezentował część środowiska górniczego - zastrzegł. Soboń uściślił, że nie było tam przedstawicieli innych spółek, poza Polską Grupą Górniczą, które - jak ocenił - powinny znaleźć się w tej umowie. Zadeklarował też, że szanuje postulat, aby uzupełnić stronę samorządową umowy - obok marszałka regionu - o te samorządy, dla których transformacja terenów górniczych ma kluczowe znaczenie z punktu widzenia społeczno-gospodarczego.