Przypomnijmy - do przestępstwa doszło w lipcu 2015 r. w Swarzędzu. 46-letni Krzysztof W., z zawodu krawiec, uczestniczył w konwoju z pieniędzmi. Gdy dwóch innych konwojentów weszło do banku, on nagle odjechał samochodem, w którym była gotówka. Wkrótce potem znaleziono porzucone auto. Konwojent i pieniądze z samochodu zniknęły. Policjanci ustalili, że sprawca zatrudnił się w firmie ochroniarskiej kilka miesięcy wcześniej, podając fałszywe dane osobowe. Jak się okazało, przygotowując się do akcji, mężczyzna zmienił wygląd: zgolił głowę, zapuścił brodę i zażywał środki, które sprawiły, że przybrał na wadze. TVP Info donosi, że mózgiem całej operacji miał być emerytowany policjant Grzegorz Łuczak (aktualnie poszukiwany listem gończym), wiceprezes firmy ochroniarskiej, w której zatrudniony był Krzysztof W. Zaraz po zniknięciu pieniędzy, Łuczak miał wyjechać z Polski. Prawdopodobnie przebywa w jednym z egzotycznych krajów. Oprócz Krzysztofa W. zarzuty w sprawie tej kradzieży usłyszały jeszcze cztery inne osoby: Adam K., Andrzej W., Agnieszka K. i Wojciech W.