Prokurator generalny w piśmie z początku października wnosi o stwierdzenie niezgodności z konstytucją art. 267 Traktatu o funkcjonowaniu UE "w zakresie, w jakim dopuszcza występowanie przez sąd z pytaniem prejudycjalnym o wykładnię Traktatów lub o ważność i wykładnię aktów przyjętych przez instytucje, organy lub jednostki organizacyjne Unii, w sprawach dotyczących ustroju, kształtu i organizacji władzy sądowniczej oraz postępowania przed organami władzy sądowniczej państwa członkowskiego Unii Europejskiej". "Dla mnie jako prawnika jest to po prostu niepojęte, bo wygląda na to, że nasz Trybunał Konstytucyjny ma zadecydować o tym, że Polska częściowo wypisuje się spod jurysdykcji Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, a więc łamie artykuł 267 Traktatu o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej. Jest to dla mnie szokujące" - powiedział w rozmowie z TVN24 Dariusz Mazur. "Ten wniosek zmierza w tę stronę, żeby Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej nie mógł wydać skutecznie orzeczenia, które będzie oceniało polski wymiar sprawiedliwości po tak zwanej reformie, a właściwie deformie, jaka została przeprowadzona" - ocenił. "Rzeczpospolita Polska jako opierające się na rządach prawa państwo prawne ma realizować zasady konstytucyjne, w tym zapewnić pewność prawa i bezpieczeństwo prawne. Wobec tego nie jest możliwe akceptowanie sytuacji, w których w systemie prawnym będą funkcjonować normy, które upoważnią organy międzynarodowe do oddziaływania na system ustrojowy w materiał, w których wyłączne kompetencje prawodawcze przysługują ustrojodawcy bądź ustawodawcy krajowemu lub będą pozwalać, by organ władzy publicznej, poza upoważnieniem konstytucyjnym lub ustawowym, mógł samoistnie decydować o kształcie ustroju organów władzy publicznej, gdy decyzja o tym została przekazana już konstytucyjnie innym organom" - czytamy w uzasadnieniu wniosku prokuratora generalnego. "To będzie oznaczało bardzo zaawansowany krok w stronę polexitu, jeżeli rzeczywiście nasz Trybunał uzna, że Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej nie może orzekać, czy też że nie jest skuteczne orzeczenie dotyczące stanu praworządności stanu naszego sądownictwa" - ocenił Mazur. --