W ministerstwie są posłowie: Cezary Tomczyk, Marta Golbik i Jarosław Urbaniak. Jak podało biuro prasowe PO, parlamentarzyści weszli do resortu "w celu zabezpieczenia dokumentów w związku z aferą KNF". Rzecznik PO Jan Grabiec powiedział PAP, że chodzi o dokumenty "przede wszystkim dot. procesu legislacyjnego dot. zmiany ustawy o nadzorze bankowym". Jak zaznaczył, "przepisy te, umożliwiające przejęcie banku +za złotówkę+ wprowadzono pod obrady Sejmu w ostatniej chwili po rekomendacji MF". Dlatego - mówił Grabiec - posłowie PO chcą poznać treść dokumentów wymienianych pomiędzy resortem finansów, KNF, Kancelarią Prezesa Rady Ministrów i "innymi podmiotami, biorącymi udział w sprawie". Rzecznik PO dodał, że posłowie jego klubu szukają też "opinii prawnych, które rekomendowały takie sformułowanie przepisów". Pytany czy posłowie PO wejdą z kontrolą też do innych podmiotów, Grabiec powiedział, że działania w MF to "na razie pierwszy krok, który dot. ministerstwa jako źródła tych przepisów" i że w zależności od wyników będą podejmowane dalsze decyzje. Dodał, że Platforma poinformuje o efektach swoich działań, gdy kontrola zostanie zakończona. We wtorek po południu Marek Chrzanowski złożył dymisję z funkcji przewodniczącego KNF. Premier Mateusz Morawiecki dymisję przyjął. Miało to związek z wtorkową publikacją "Gazety Wyborczej", która napisała, że według właściciela Getin Noble Banku Leszka Czarneckiego, przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego Marek Chrzanowski w marcu 2018 r. zaoferował przychylność dla tego banku w zamian za około 40 mln zł. Także we wtorek prokurator generalny <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-zbigniew-ziobro,gsbi,1525" title="Zbigniew Ziobro" target="_blank">Zbigniew Ziobro</a> poinformował, że we wtorek rano polecił wszcząć śledztwo ws. podejrzenia popełnienia przestępstwa przez szefa KNF. Podkreślił też, że od długiego czasu prokuratura "jest zainteresowana" działaniami niektórych podmiotów z grupy Getin. W publikacji "GW" przytacza słowa Chrzanowskiego: "Między nami, to Zdzisław (Sokal - prezes Bankowego Funduszu Gwarancyjnego) ma swój plan, który wygląda w ten sposób, że on uważa, że Getin powinien upaść za złotówkę, zostać przejęty przez jeden z tych dużych banków i on chciałby dokapitalizować to kwotą dwóch miliardów złotych. Czyli ten bank, który to przejmie. I to jest jego wizja rozwiązania sprawy i nas (resztę składu KNF) atakuje za każdą decyzję, którą podejmujemy pozytywną w stosunku do banku u prezydenta, u premiera. No, ja zrobię wszystko żeby doprowadzić do wyjaśnienia tej sytuacji, bo to nie jest postawa, jak pan widzi szczególnie zdrowa, tak?".