Wypadek z udziałem Polaków tuż za polsko-słowacką granicą w Dolnym Kubinie. Porsche, ferrari i mercedes z Polski ścigały się po słowackiej "78", nie zważając na znaki i oznaczenia na asfalcie. Wąska droga, po jednym pasie, praktycznie bez pobocza, ciągła linia. Mercedes zdążył wyprzedzić i przejechał, za nim żółte ferrari i rozpędzone porsche, które nie zdążyło i czołowo uderzyło w skodę fabię. Zginął jej 57-letni kierowca, który wiózł samochodem swoją rodzinę. Ciężko ranna została jego 50-letnia żona i 21-letni syn.