Z upustów do nawet 95 procent może skorzystać tylko obecny najemca. To jednak nie koniec - jeżeli wpłaci całą sumę, dodatkowo otrzyma rabat w wysokości 25 procent. Po wszystkich ulgach cena najczęściej zatrzymuje się na poziomie 1,5 do 2 tysięcy złotych. Czasem jednak jest to zaledwie kilkaset złotych. Do tego trzeba jeszcze doliczyć koszty opłat i podatku. Jednak w porównaniu z cenami rynkowymi są to sumy bardzo niskie. Nie opłaca się - taki argument najczęściej pada w Poznaniu. Lokatorzy mówią bowiem, że teraz nie muszą ponosić kosztów żadnych napraw. Dlatego co roku setki mieszkań trafiają do samorządów, często jako forma spłaty długów.