"Sugeruję zgłoszenie sprawy organom ścigania. Gdyby faksymile zostałoby wykorzystane w sposób niezgodny z przeznaczeniem, postawiłoby to MSZ w bardzo niekorzystnej sytuacji prawnej" - to zdanie z protokołu kończącego kontrolę wewnętrzną w resorcie dyplomacji. I "postawiło MSZ w niekorzystnej sytuacji". - Nie zgłosiliśmy tego prokuraturze i nie mam dobrej odpowiedzi, dlaczego - powiedział <a href="http://www.rmf.fm" target="_blank">radiu</a> RMF Aleksander Chećko, rzecznik MSZ. Sam kandydat, wówczas szef polskiej dyplomacji, niewiele pamięta. Prokuratura potwierdza, że sprawa nie została zgłoszona. - Nie prowadziliśmy takiego postępowania. Dopiero teraz zajmujemy się wątkiem, co się stało z pieczęcią jego podpisu - informuje prokurator Maciej Kujawski.