- Operacja trwała kilka godzin. Dziękuję Bogu i lekarzom, że się udała. Cieszę się, że mam to za sobą. Dochodzę do siebie i pracuję już zdalnie, w środę byłem na komisji sejmowej - mówi Cymański w rozmowie z dziennikiem. Gazeta podaje, że polityk miał raka jamy brzusznej. - Powiem jedno: ludzie starsi, jak ja, powinni robić badania. Warto zrobić na przykład USG klatki piersiowej, bo w zależności od wielkości wykrytego nowotworu są różne rokowania. Najważniejsze to badać i sprawdzać. Jeśli <a class="textLink" href="https://geekweek.interia.pl/tematy-nowotwor,gsbi,3720" title="nowotwór" target="_blank">nowotwór</a> jest pożarem, to łatwiej go zgasić, gdy jeszcze nie bucha. Ogień w zarodku można usunąć jedną chemią lub jednym wycięciem - przekonuje Cymański.