- Widać więc wyraźnie, że sytuacja zbliża się do punktu, którego wszyscy się obawiają i może być uważany za punkt krytyczny - mówił prezydent po wideorozmowie.Prezydent <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-andrzej-duda,gsbi,5" title="Andrzej Duda" target="_blank">Andrzej Duda</a> zapewnił, że państwa <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-nato,gsbi,1028" title="NATO" target="_blank">NATO</a> i UE "są zjednoczone i przygotowane". - Nie ma żadnych rozdźwięków pomiędzy państwami Sojuszu Północnoatlantyckiego, pomiędzy największymi potęgami militarnymi Sojuszu. Przewodnictwo Stanów Zjednoczonych jest absolutnie jednoznaczne, cały czas prowadzony jest dialog z Rosją. Ale możliwości, co widać bardzo wyraźnie, się wyczerpują - mówił prezydent Andrzej Duda. Zobacz też: <a href="https://wydarzenia.interia.pl/kraj/news-prezydent-po-radzie-gabinetowej-spokojnie-przygotowujemy-sie,nId,5834070" target="_blank">Pilne posiedzenie Rady Gabinetowej. Andrzej Duda zabrał głos</a> - Ukraina zachowuje się spokojnie unika prowokacji. Rosjanie zgrupowali ogromną siłę militarną niewidzianą od czasów II wojny światowej wokół granic Ukrainy i na Białorusi. Zachód jest zjednoczony, Sojusz Północnoatlantycki, <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-unia-europejska,gsbi,46" title="Unia Europejska" target="_blank">Unia Europejska</a> i wszyscy są przygotowani. To padało ze wszystkich ust. Odpowiedź będzie bardzo twarda - zapewnił. Andrzej Duda: Wszyscy jesteśmy przygotowani Andrzej Duda dodawał, że "Zachód jest jednością" i występuje "pełne współdziałanie pomiędzy państwami i organizacjami".- Czy dojdzie do eskalacji? Nikt nie umie odpowiedzieć na pewno na to pytanie. Są różne informacje. Wszyscy mamy świadomość, że olimpiada w Pekinie jeszcze się nie skończyła, ale już niedługo igrzyska się zakończą, w niedzielę. Co będzie dalej? Wszyscy są przygotowani, my też jesteśmy. Najważniejsze to zachować spokój do ostatniej chwili i nie dać się sprowokować, a jednocześnie stać przy boku Ukrainy. To Ukraina i jej cały czas tworząca się demokracja są w tym momencie zagrożone - mówił.- Nigdy nie możemy się zgodzić na to, by siłą zmieniano granice w Europie po II wojnie światowej. Nigdy nie możemy się zgodzić na to, by atakowane było w sposób brutalny niepodległe, suwerenne i demokratyczne państwo - podsumował prezydent. Wideokonferencja przywódców Andrzej Duda uczestniczył w wideokonferencji z przywódcami Unii Europejskiej i Sojuszu Północnoatlantyckiego. W rozmowie uczestniczył prezydent USA <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-joe-biden,gsbi,10" title="Joe Biden" target="_blank">Joe Biden</a>, jak również liderzy <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-kanada,gsbi,4212" title="Kanady" target="_blank">Kanady</a>, Wielkiej Brytanii, Francji, Niemiec, Włoch czy Rumunii. O wideokonferencji na temat kryzysu rosyjsko-ukraińskiego jako pierwsze informowało w nocy z czwartku na piątek biuro kanadyjskiego premiera <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-justin-trudeau,gsbi,2626" title="Justina Trudeau" target="_blank">Justina Trudeau</a>. Wielostronne rozmowy państw członkowskich NATO mają pomóc w wypracowaniu wspólnego planu działań w obliczu kryzysu dotykającego Ukrainę - podano w oświadczeniu.