Tabloid publikuje nagraną rozmowę policjanta z przełożonym. "Ty na pewno nie wracasz?" - pyta szef. "Ja nie wracam" - odpowiada policjant. "No dobra, ja tak to widzę, że ten wniosek na referenta był napisany przedwcześnie" - sugeruje przełożony. To tylko fragment rozmowy, której autentyczność potwierdził "SE" rzecznik prasowy Komendy Stołecznej Policji. Na nagraniu przełożony zapewniał, że powrót do pracy 10 i 11 listopada zapewni brak konsekwencji służbowych za udział w proteście. Przypomnijmy, że policjanci masowo brali zwolnienia lekarskie. Na 100 tys. funkcjonariuszy w czwartek do służby nie przyszło 40 tys. Jednak wieczorem policyjni związkowcy porozumieli się z szefem MSWiA. Jak zapowiadają, oznacza to ich powrót do pracy. Więcej w "Super Expressie"