Zdaniem Niezależnego Zrzeszenia Studentów, poziom życia młodzieży akademickiej zbliży się do granic ubóstwa. W przyszłym tygodniu studenci będą pikietować urzędy wojewódzkie w całej Polsce. Jak mówią, będzie to przedostatnia forma protestu. - Będziemy chcieli pokazać rządowi, niestety w krzywym zwierciadle, jego propozycje, które on próbuje przedstawiać, jako bardzo mądre, merytoryczne, a które tak naprawdę są głupim, chaotycznym posunięciem pana ministra Belki. - twierdzi Sławomir Wróbel z krakowskiego NZS. A co się stanie, jeśli ta manifestacja nie pomoże? Studenci twierdzą, że śpiwory mają już gotowe. Tak naprawdę wtedy rozpoczną zbieranie podpisów pod ustawą obywatelską o wprowadzenie 50-procentowej ulgi.