Jego zdaniem kardynał w ogóle nie powinien mówić o Smoleńsku.- A jeżeli już mówi, to niech nie poucza nikogo, niech zacznie od siebie, bo do tej pory wielu ludzi nie chodzi na Wawel na skutek decyzji kardynała Dziwisza - stwierdził były wicemarszałek Sejmu. Kiedy Monika Olejnik przypomniała, że wypowiedzi Dziwisza pochodzą z wywiadu dla "Do Rzeczy", Niesołowski rzucił, że Dziwisz "wybrał sobie znakomity organ". - Podjął fatalną, bardzo złą decyzję i to się od niego już nie odklei. Byłoby lepiej, żeby na temat Smoleńska w ogóle nie zabierał głosu - podsumował.