Do spotkania Theresy May z Jarosławem Kaczyńskim ma dojść w środę w Londynie. Trzaskowski: Kaczyński daje jasny sygnał Pytany o nie poseł PO Rafał Trzaskowski powiedział: "To oczywiste, że w tym momencie to pani premier powinna rozmawiać z Theresą May, ewentualnie pan prezydent, a nie Jarosław Kaczyński, który nie ma żadnych kompetencji". "Jeżeli Jarosław Kaczyński chce sobie porozmawiać o wewnętrznych sprawach dotyczących układania relacji partyjnych pomiędzy Partią Konserwatywną a Prawem i Sprawiedliwością, to wybrał dosyć słaby na to moment" - dodał Trzaskowski. Jego zdaniem prezes PiS wysłał tym spotkaniem jasny sygnał, kto podejmuje decyzje. "Bardzo symptomatyczne jest to, że - jak się dowiadujemy - żaden z posłów PiS nawet o tym nie wiedział. Tu chodzi o wysłanie takiego klarownego sygnału, kto tu podejmuje decyzje. Tylko to jest jeszcze ze szkodą dla polskiego państwa, bo nie może w sprawach tak kluczowych podejmować decyzji osoba, która nie ponosi za nie żadnej odpowiedzialności" - uznał poseł PO. Czarnecki: Rzecz oczywista "Co do spotkania na szczycie Kaczyński-May to jest rzeczą oczywistą, że liderzy partii rządzących dwoma wielkimi krajami europejskimi ze sobą rozmawiają, także przed szczytem w Rzymie, także w sytuacji, gdzie w Wielkiej Brytanii mieszka milion Polaków, którym należy się wsparcie i obrona ich praw socjalnych" - powiedział z kolei Ryszard Czarnecki, europoseł PiS.Rzecznik brytyjskiej premier Theresy May poinformował w środę, że szefowa rządu spotka się tego dnia po południu na Downing Street z prezesem Prawa i Sprawiedliwości Jarosławem Kaczyńskim. Jak powiedział rzecznik, wśród tematów, które będą poruszone podczas spotkania, są m.in. przyszłe negocjacje dot. wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej, dwustronne relacje pomiędzy oboma krajami, a także kwestie bezpieczeństwa europejskiego i współpracy w ramach NATO.