- Dostałam tylko informacje ze szpitala, że poseł znalazł się w szpitalu. To poważna sprawa - powiedziała sekretarka. Dyrektor szpitala poinformował, że poseł od dawna ma kłopoty z nadciśnieniem, a dziś po badaniach zdecydowano, że musi zostać na oddziale kardiologii. Pracownicy biura są oburzeni artykułem i nie wierzą, by poseł ostrzegał samorządowców przed aresztowaniami. Znam szefa bardzo długo i na pewno nie pokusiłby się o coś takiego. Wierzę, że jest niewinny - zapewniała sekretarka. Premier polecił ministrowi Janikowi przerwanie urlopu Premier Leszek Miller polecił szefowi MSWiA Krzysztofowi Janikowi przerwanie urlopu (na który udał się w poniedziałek) i powrót do kraju w związku ze sprawą starachowicką. Do powrotu ministra pracami resortu będzie kierować wiceminister Jerzy Mazur - poinformował dzisiaj rzecznik rządu Michał Tober. Premier zwrócił się także do ministra sprawiedliwości Grzegorza Kurczuka, by w ramach prowadzonego śledztwa, dotyczącego utrudnienia postępowania karnego w sprawie starachowickiej, "zostały pilnie wyjaśnione okoliczności przedstawione w publikacji prasowej na ten temat" - dodał Tober. Sobotka na urlopie Wiceminister Zbigniew Sobotka poprosił premiera o urlop. Wszystkie kroki, związane ze wszczęciem postępowania wyjaśniającego w sprawie starachowickiej, zostały podjęte. Nie było więc żadnych przeciwwskazań do urlopu ministra - poinformowała dzisiaj rzecznik MSWiA, Alicja Hytrek. Szef klubu SLD, Jerzy Jaskiernia podkreślił że, prośba Sobotki o urlop niewątpliwie wiąże się z "chęcią pana ministra, aby w tym czasie sprawa została wyjaśniona, a więc, żeby jego pozostawanie na stanowisku nie oddziaływało na możliwość pełnego i jednoznacznego wyjaśnienia tej sprawy" - podkreślił. Posłowie SLD zostaną przesłuchani Wiceminister spraw wewnętrznych Zbigniew Sobotka i Andrzej Jagiełło (obaj posłowie SLD) będą przesłuchani przez prokuratora w związku z podejrzeniem o popełnienie przestępstwa w tzw. sprawie starachowickiej - poinformowała dzisiaj prok. Małgorzata Perz z Prokuratury Okręgowej w Kielcach. Wyjaśniła, że prokuratura zbada czy Sobotka i Jagiełło "nie utrudniali postępowania karnego poprzez ujawnienie informacji, mogących spowodować uniknięcie odpowiedzialności przez sprawców przestępstw". Chodzi o samorządowców SLD - oskarżonego o usiłowanie wyłudzenia odszkodowania za rzekomo skradziony samochód starostę starachowickiego Mieczysława S. i pociągniętego do odpowiedzialności za wyłudzenie odszkodowania oraz łapówkarstwo b. wiceprzewodniczącego rady powiatu Marka B. Minister spraw wewnętrznych i administracji Krzysztof Janik, ustosunkowując się do sprawy, powiedział dzisiaj, że "tego rodzaju incydenty są przynajmniej zadziwiające". - Mam nadzieję, że po powrocie z urlopu zostanę z nimi zapoznany i będziemy wiedzieli, co robić dalej. Powiem szczerze, ludzka nieodpowiedzialność nie jeden raz w tym resorcie przekroczyła moje wyobrażenie - dodał Janik. W dzisiejszej "Rzeczpospolitej" opublikowano informacje, że z policyjnego podsłuchu wynika, iż poseł SLD Andrzej Jagiełło zadzwonił do jednego ze starachowickich samorządowców i ostrzegł go przed planowaną akcją Centralnego Biura Śledczego. Jagiełło miał się powołać na informacje uzyskane od Sobotki. Rzecznik: Nie ma potwierdzenia udziału MSWiA w sprawie Pierwsze czynności sprawdzające w żaden sposób nie wskazują na to, by źródłem informacji w sprawie starachowickiej mogła być policja czy MSWiA, a tym bardziej wiceminister Zbigniew Sobotka. Kierownictwo resortu nie znało bowiem szczegółów działań Centralnego Biura Śledczego w Kielcach i Starachowicach - poinformowała dzisiaj rzecznik MSWiA Alicja Hytrek. Podkreśliła, że wiceminister spraw wewnętrznych Zbigniew Sobotka nadzorujący pracę policji "jest osobiście zainteresowany szczelnością obiegu informacji operacyjnych i procesowych". - Dlatego natychmiast po otrzymaniu sygnałów o przypuszczeniach ujawnienia informacji o działalności policji polecił wszcząć postępowanie wyjaśniające oraz przekazać niezwłocznie wszystkie materiały Prokuraturze Okręgowej w Kielcach - wyjaśniała Hytrek. Według MSWiA, pierwsze takie informacje zostały wiceministrowi przekazane w marcu tego roku. Rzecznik dodała, że szef MSWiA Krzysztof Janik zwrócił się do ministra sprawiedliwości z prośbą o osobisty nadzór nad śledztwem w sprawie starachowickiej. - Minister potwierdził też swoje zaufanie do wiceministra Sobotki - dodała Hytrek.