- Mamy zakaz pouczania, mamy tylko mandatować. Myślałem, że to ja jestem policjantem, to ja decyduję, bo jestem na miejscu i wiem, czy pana należy pouczyć, czy pani przeszła na migającym świetle, bo ma 93 lata, ledwo chodzi i przeżyła powstanie warszawskie - wyjaśniał sierżant Całek. Sierżant Całek służył w policji od ponad 3 lat, najpierw we Wrocławiu, a potem w Warszawie.Nagrane oświadczenie wywołało burzę w internecie. Ale gdy przyjrzeć się temu z bliska, okazuje się, że to burza w szklance wody. A niezadowolony sierżant może zostać ze służby wyrzucony.