- To było lekceważenie mojej pracy, ja tak nie pracuję. Nie mogę dostawać ekspertyz w ostatniej sekundzie i nie mieć żadnego czasu na zastanowienie - oburza się senator Krystyna Bochenek. Ostrych słów używa także Kazimierz Kutz. - Ta ustawa ma, najzwyczajniej mówiąc, cechy antydemokratyczne - bardziej niż poprzednia Rada - stwierdza. Nic się w naszym stanowisku nie zmieniło i się nie zmieni - zapowiada pochodzący z PiS marszałek Putra i dodaje, że Senat nie będzie wnosił poprawek do ustawy o <a href="http://www.rmf.fm" target="_blank">radio</a>fonii i telewizji. Mimo wielu starań najprawdopodobniej scenariusz będzie ten sam, co w Sejmie. PiS postawi na swoim, choć są podejrzenia, że ustawa może przynajmniej w dwóch punktach łamać konstytucję. Jednak gdy orzeczenie w tej sprawie wyda trybunał konstytucyjny, media mogą być już w rękach nowych rządzących. Najwięcej dyskusji wywołuje zapis, który automatycznie przedłuża koncesję dla tzw. nadawców społecznych, jeżeli tylko nie naruszyli prawa. Opozycja uważa, że regulacja ta "łamie zasady równości", a to jest sprzeczne z konstytucją. Największym nadawcą społecznym jest w Polsce Radio Maryja.