- Dopiero po 15 grudnia premier zaproponuje nowe rozwiązania. Dziś odbieram telefony od ministrów rolnictwa Unii, którzy mówią: Och jak dobrze, będzie spokój do końca prezydencji - powiedział minister rolnictwa. - Chcemy być w koalicji. Zostało to potwierdzone na spotkaniu Tuska i Pawlaka. Wiemy, że PO może mieć większość także z SLD i RP. Romanse są dozwolone, ale mają swoją granicę - twierdzi Sawicki. Minister mówił też o umowie koalicyjnej. - Podpiszemy porozumienie. Zapisy porozumienia będą przestrzegane. Jeżeli PO będzie głosować wbrew koalicji, wbrew ustaleniom z PSL, to będzie oznaczać koniec koalicji - podkreślił Sawicki. Jakich ministerstw chce PSL? - Nie mówimy o tym publicznie. Trzy ministerstwa to utrzymanie tego co było przed wyborami, a jeżeli będą zmiany w układzie ministerstw, wtedy będziemy rozmawiać. Najpierw ministerstwa, potem personalia, inne podejście to odwracanie kota ogonem - stwierdził polityk PSL. - Spodziewałem się wyższego wyniku PSL. Czyja to wina? Wszyscy stracili. U nas ubytek jest stosunkowo niewielki. Atmosfera była przyjazna, może tylko w ostatniej fazie kampanii trzeba było działać bardziej dynamicznie - uważa Sawicki. Czy rolnicy zapłacą składkę zdrowotną? - Wszyscy płacą, rolnik z pewnością też chętnie zapłaci - powiedział minister.